Pegasus. Inwigilacja Polaków przez rząd
Ostatnie słowa Jarosława Kaczyńskiego o inwigilacji obywateli przeszły głośnym echem i wywołały liczne dyskusje. Ale czym właściwie jest tej tajemniczy Pegasus?
Pegasus – niebezpieczne narzędzie do szpiegowania
Najprościej ujmując Pegasus jest narzędziem stworzonym przez izrealską firmę NSO Group. Jego zadaniem jest szpiegowanie smartfonówpoprzez wykorzystanie luk w zabezpieczeniach. Aktualnie Pegasus jest w stanie przejąć całkowitą kontrolę nad każdym urządzeniem, nawet tym z najnowszymi wersjami systemów Android czy iOS.
Możliwości Pegasusa
Program hakerski praktycznie nie ma ograniczeń. Po zainfekowaniu wybranego smartfona bez problemu może przechwytywać zapisane pliki, odczytywać wiadomości SMS i e-mail, sprawdzać lokalizację urządzenia, podsłuchiwać rozmowy, nagrywać dźwięk, a nawet obraz z przedniego oraz tylnego obiektywu. Krótko mówiąc Pegasus daje dostęp do wszystkich danych znajdujących się na telefonie.
Szpiegowanie obywateli na całym świecie
Pegasus został zakupiony przez około 40 krajów na całym świecie. Wśród klientów znalazło się również [b]polskie CBA[/b].
Chociaż oprogramowanie miało być wykorzystywane do walki z terroryzmem oraz wyjątkowo niebezpiecznymi przestępcami, to zdecydowanie [b]wymknęło się spod kontroli[/b]. Jak to mówią: apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Szybko wyszło na jaw, że na liście inwigilowanych osób znalazły się nie tylko podejrzani o terroryzm, ale również duchowni, aktywiści, naukowcy, politycy, prawnicy, przedsiębiorcy, dziennikarze czy dziennikarze.
Pegasus w Polsce
Jarosław Kaczyński w wywiadzie, który dostępny jest m.in. w serwisie internetowym www.ewiadomosci.pl stwierdził, że Pegasus wykorzystywany jest przez służby zwalczające przestępczość i korupcję w wielu krajach. Jest to częściowa prawda, choć poziom nadużyć programu hakerskiego przez rządy jest przerażający. Następnie prezes PiS dodał, że jest to jedyny sposób na odczytanie szyfrowanych komunikatorów, a wszystko to przez rozwój technologiczny. Niestety nie zostały wspomniane dużo szersze możliwości Pegasusa, a także sposób ich wykorzystywania przez rząd Polski.
Raport Amnesty International
Prezes PiS, Jarosław Kaczyński nie wspomniał o fakcie, że [b]Pegasus został wykorzystany między innymi do szpiegowania telefonu Krzysztofa Brejzy[/b], z którego dane pozyskiwane były już od kwietnia 2019 roku! [b]Skradzione materiały zostały następnie bezprawnie wyemitowane w TVP, co miało pomóc w kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości[/b].
Chociaż ministrowie i szef rządu kategorycznie zaprzeczyli jakoby Polska wykorzystywała Pegasusa, Jarosław Kaczyński beztrosko stwierdził, że polski rząd i służby bezpieczeństwa korzystają z hakerskiego oprogramowania opracowanego przez izraelską firmę NSO Group.
Finansowanie Pegasusa
Bezgraniczna inwigilacja Polaków, wykorzystywanie oprogramowania hakerskiego do własnych celów oraz znaczne nadużywanie Pegasusa to jeszcze nie koniec problemów. [b]Takich narzędzi nie dostaje się za darmo[/b]. Fundusze na sfinansowanie narzędzia zostały oczywiście pobrane z [b]pieniędzy publicznych[/b].
Interesujący jest również fakt, że NSO odpowiedzialne za stworzenie Pegasusa współpracuje jedynie z legalnymi agencjami rządowymi. Zadaniem oprogramowania jest zwalczanie terroryzmu i ze względu na to [b]klienci zawsze weryfikowani są przez Izraelskie Ministerstwo Obrony[/b]. Istotne w tej sytuacji jest, że [b]w listopadzie 2021 roku Polska nie znalazła się na tej liście[/b]. Oznacza to, że kraj nad Wisłą traktowany jest jako [b]państwo z bardzo niepewnym standardem wolności obywatelskich[/b].
Koszt instalacji i użytkowania Pegasusa
Zastanawiając się nad długiem publicznym Polski oraz ciągłymi rozmowami o braku pieniędzy warto zastanowić się nad pożytkowaniem funduszy publicznych.
Sam zakup licencji i instalacja oprogramowania potrzebnego do inwigilowania wybranych osób to koszt około 33 milionów złotych, a jest to zaledwie początek wydatków. Pegasus wymaga ciągłej kontroli i ponawiania ataków, przez co jest wyjątkowo drogim narzędziem szpiegowskim. Pojedynczy atak hakerski na wybrane urządzenie to koszt sięgający miliona złotych.
W tym miejscu ponownie warto zastanowić się nad słowami Jarosława Kaczyńskiego potwierdzającymi korzystanie z Pegasusa przez polski rząd i służby bezpieczeństwa. Ile pieniędzy z publicznego funduszu zostaje przeznaczonych na szpiegowanie obywateli, skoro rząd z taką łatwością jest w stanie zdecydować się na używanie Pegasusa do szpiegowania politycznych rywali? Czy tych dziesiątek, czy nawet setek milionów złotych nie można wykorzystać w znacznie lepszy sposób, który nie naruszy w tak brutalny sposób prywatności obywateli Polski?